W ciągu kilku ostatnich dni, niepostrzeżenie wkradła się w
progi Galerii wiosna. Mała, zasłonięta innymi kwiatami plastikowa doniczka z żonkilami
zaczęła kiełkować. Tym razem w
poszukiwaniu nowego naczynia ruszyłam na strych.
Nasz strych to magiczne miejsce, pełne skarbów po babci i
dziadku. Tam znalazłam zestawi glinianych doniczek. Jedna z nich okazała się
idealna na kiełkujące cebulki.
Stare jest pięknie...
Komentarze
Prześlij komentarz